wtorek, 6 sierpnia 2013

Symbel - fakty i mity

Celem rytuału symbel jest tworzenie więzi między ludźmi. Na przykład w obrębie danego kindredu, pomiędzy różnymi grupami lub rodzinami. Podczas tego rytuału szczególną uwagę przywiązuje się do wypowiadanych słów - przyszłych planów, przysiąg, obietnic, życzeń czy zwierzeń. Każdy ma swój czas na wypowiedź, podczas gdy reszta słucha. Dzięki temu możemy poznać się lepiej. To co ktoś mówi oraz sposób w jaki to robi tworzą pewien jego obraz, dostarczają innym informacji. (Oczywiście dopiero czyny weryfikują jaki kto jest naprawdę, ale taka przemowa do dodatkowe źródło wiedzy. Zwłaszcza jeśli porównamy to, co ktoś mówi z tym co rzeczywiście robi). Zazwyczaj alkohol nieco rozwiązuje języki i przełamuje tremę, więc to kolejny element pomagający się lepiej poznać.

Wokół symbel zdążyło już narodzić się kilka mitów, które warto obalić. W tym tekście prezentujemy kilka z nich oraz przedstawiamy fakty, z którymi warto się zapoznać.

Mit nr 1 - symbel jest rytuałem wzmacniającym więź między ludźmi a bogami.

Otóż nie, chodzi tu wyłącznie o więź między ludźmi, mimo iż toasty na chwałę bogów zdarzają się całkiem często (jak również toasty za przodków czy bohaterów).

Dobrym przykładem jest Lokasenna i uczta u Aegira, gdzie bogowie siedzą “sumbli at”, czyli przy symbel. Jeżeli więc założymy, iż symbel ma łączyć biesiadujących z czymś wyższym i niewidzialnym to musimy założyć również, że bogowie oddają cześć jeszcze jakiemuś innemu potężniejszemu od nich bóstwu. A zupełnie nic na to nie wskazuje. (To nie jest jakiś mistyczny rytuał łączenia się człowieka z niewidzialnym bóstwem, jak np komunia w kościele). 

Poza tym Tacyt w swojej Germanii daje nam wskazówkę co dzieje się podczas symbel:
Dzień i noc spędzonana piciu nikogo nie hańbi... Omawia się strategie przeciw wrogom, zawiera przymierza, układa małżeństwa, wybiera przywódców, decyduje o wojnie i pokoju itd - bo wtedy umysł jest najbardziej otwarty.


Mit nr 2 - symbel jest rytuałem pogańskim.

Nie. W poezji staroangielskiej (Dream of The Rood) pojawia się zdanie o tym, że bóg jest w niebie a ludzie siedzą przy symbel. Mimo iż symbel pojawia się w chrześcijańskich opisach to nie jest to też czynność chrześcijańska. Potwierdza jedynie fakt, że nie jest to forma czczenia czy komunii między bogiem a człowiekem. I podkreśla jak ważna była to czynność w życiu społeczności wczesnośredniowiecznej.

Na zdjęciu obok róg, na którym widnieje napis "Jezus z Nazaretu - Król Żydów". Róg pochodzi z Elingård, Onsøy z rejonu Østfold. Zdjęcie wykonane w Muzeum Historii w Oslo.

Mit nr 3 - na symbel pije się tylko miód.

Na pewno alkohol jest niezbędny i bardzo ważny na formalnych uroczystościach. Mamy na to wiele dowodów materialnych w postaci takich zabytków jak rogi oraz kielichy, jednak pity z nich mógł być zarówno miód jak i piwo czy wino. Z mitologii wiemy, iż Thor wyrusza po odpowiednio duże naczynia dla Aegira, w którym ten będzie warzyć “ölðr” czyli piwo z okazji symbel. Ponadto “Każdej zimy pić będą bogowie na uczcie u Aegira” - tak brzmi polskie tłumaczenie tego fragmentu Eddy, jednak wspomniana zima to w oryginale “eitrhörmeitið” czyli czas po zbiorach, jesień. Materiał na piwo zbiera się od lipca do sierpnia natomiast na miód od czerwca do września. Miód powinien się warzyć ok 6 miesięcy a piwo może o wiele szybciej. Dlatego jeżeli mówimy o corocznej uczcie po żniwach to bardziej prawdopodobne jest, iż z tej okazji warzono piwo a miód pito podczas symbel wiosennego. Oczywiście miód można dłużej przechowywać, zresztą w Lokasennie Loki prosi o miód, który dostaje w kielichu od Sif, więc nie możemy też zakładać spożywania wyłącznie piwa. W Beowulfie natomiast symbel odbywa się w “piwnej halli”.

Osobiście uważam, że dobre piwo lepiej sprawdza się podczas tego rytuału niż miód. Chociażby ze względu na zawartość procentową alkoholu. Po prostu piwa można wypić więcej zachowując jasny umysł. Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie by osoby o mocniejszych głowach dolewały sobie mocniejszych trunków :-)

Mit nr 4 - pijemy wyłącznie z rogu.

W Lokasennie jest i róg i kielich. W Beowulfie i poezji staroangielskiej tylko kielichy, mimo iż w tym samym okresie używano rogów do picia. Róg występuje np. w Sadzie o Egilu. Ważne jest to, że naczynie nie jest zwyczajne i używane na co dzień. To może być róg, może być replika dawnych naczyń szklanych jak również inne, dla nas szczególne, naczynie.

Zdjęcie obok wykonane zostało w tym samym muzeum. Obok rogu widać szklane kielichy oraz cześć szklanego naczynia w kształcie rogu. 





Skoro wyjaśniliśmy już sobie kilka nieporozumień, które narosły wokół symbel, możemy przejść do faktów.

Fakt 1 - symbel to impreza siedząca. Według wszelkich źródeł pisanych podczas symbel uczestnicy siedzą. Ponadto:

Fakt 2 - symbel odbywa się w pomieszczeniach. Najczęściej są to “piwne halle” lub “miodne halle”. 

Fakt 3 - podczas rytuału symbel wypada zostać trzeźwym lub przynajmniej kontrolować swój język. Uznanie kogoś za pijanego to mocna obelga pod adresem tej osoby.

Fakt 4 - symbel jest zorganizowany i uporządkowany. Goście mają wyznaczone miejsca, są też osoby odpowiedzialne za przebieg rytuału. W Lokasennie uczestnicy symbel mają swoje wyznaczone miejsca (hierarchia ław i przykład z Lokim próbującym dostać się na tą najwyższą ławę) oraz funkcje jak serwowanie alkoholu albo pilnowanie drzwi. Podobnie jest w Beowulfie, gdzie występuje herold Hrothgara przy drzwiach a w halli osoba, która zajmuje się naczyniem z piwem. 

Fakt 5 - podczas symbel się nie je. Czym innym jest uczta po blocie czym innym symbel.
W znanych nam źródłach nie wspomina się o spożywaniu pokarmu w trakcie symbel. Zresztą wyobraźcie sobie scenę, podczas której kilkanaście osób je (a to kawałek kotleta, a to kawałek ciasta a to sałatkę warzywną z majonezem) i wszyscy piją z tego samego rogu lub kielicha. Nieapetyczne resztki i upaprana tym wszystkim krawędź naczynia to coś czego naprawdę chcemy uniknąć! Po zakończonym symbel jak najbardziej można zająć się ucztowaniem oraz kontynuować picie z własnych naczyń. Ale nie w trakcie ryuału! 

Fakt 6 - jedna osoba wyznaczona jest do sprawowania pieczy nad naczyniem, czyli sprawdzaniem czy jest w nim wystarczająca ilość trunku, dolewaniem i przekazywaniem go dalej. To bardzo ważna i najczęściej honorowa funkcja. W tym miejscu warto zaznaczyć, że mimo iż naczynie można przekazywać z rąk do rąk to również osoba zajmująca się naczyniem może sama zdecydować o kolejności w jakiej uczestnicy pić będą odbierając od nich róg czy kielich i przekazując go w ręce wybranego przez siebie człowieka. Dlatego taka osoba powinna dobrze znać większość uczestników symbel oraz panujące między nimi stosunki, posiadać pewne talenty dyplomatyczne i tak kierować przebiegiem rytuału by doprowadzić do jak najlepszego zakończenia symbel. (Czyli np. wiedzieć kto ma skłonności do zbyt długich i niepotrzebnych przemów i umieć je ukrócić, wiedzieć między kim są napięte stosunki i doprowadzić do rozwiązania konfliktu lub uniknąć zaognienia sytuacji, wiedzieć kto ma coś ważnego do zakomunikowania i przekazać mu naczynie w odpowiednim momencie, zauważyć, kiedy ktoś chce zripostować przedmówcy itd)

Fakt 7 - symbel to czas toastów, przysiąg, przemów wszelakich, wyzwań i odpowiedzi na nie, oskarżeń i przeprosin, obietnic, życzeń, gratulacji i podziękowań. Osoba trzymając róg czy też kielich w dłoniach przemawia a pozostali powinni w tym momencie zamilknąć i słuchać. Ważne jest jednak by zachować umiar podczas tych przemów i nie zanudzić pozostałych uczestników zbyt długim gadaniem oraz pamiętać, że pozostali też chcą się napić i mają coś do powiedzenia. 

Te 7 faktów to podstawowe wymagania. W opisach pojawiają się również inne powszechne elementy, takie jak:
- obecność kobiety o wysokiej randze (która to najczęściej sprawuje pieczę nad naczyniem)
- rozdawanie lub wymiana podarunków
- splendor materialny
- powszechna radość

To, co najważniejsze do zapamiętania po lekturze tego tekstu, to że symbel jest rytuałem społczenym, a nie religijnym. Nie oznacza to, że nie można wznosić toastów za bogów czy nieobecnych przyjaciół lub przodków. Symbel po prostu nie ma związku z modlitwami i ofiarami.


Przy pisaniu tego posta korzystałam z artykułu Johna Willsa dotyczącego symbel, który serdecznie polecam bardziej dociekliwym czytelnikom naszego bloga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz