Większość informacji pochodzi z książki "Zioła Lecznicze i Magiczne" Wolfa Dieter-Storl'a. Powybierałam te, które nawiązują do pogaństwa germańskiego i folkloru ludowego. Sporej części tych infornacji nie jestem jednak w stanie zweryfikować i potwierdzić przy pomocy innych źródeł.
I uprzedzam, że tekst jest dosyć długi!
Zielarz wziął do ręki dziewięć magicznych roślin przeciw truciźnie i zarazie. Tą „zieloną dziewiątką" pokonał budzące grozę „małe robaczki, bez skóry i kości", które zagnieździły się w ciemnych głębiach ciała i odbierają człowiekowi siłę. Uczynił tak jak nauczył go Odyn. Jednooki nauczył go pieśni i znaków runicznych, za pomocą których można było zamawiać i zaklinać cierpienie.
Zielarz wziął do ręki dziewięć magicznych roślin przeciw truciźnie i zarazie. Tą „zieloną dziewiątką" pokonał budzące grozę „małe robaczki, bez skóry i kości", które zagnieździły się w ciemnych głębiach ciała i odbierają człowiekowi siłę. Uczynił tak jak nauczył go Odyn. Jednooki nauczył go pieśni i znaków runicznych, za pomocą których można było zamawiać i zaklinać cierpienie.
W anglosaskim błogosławieństwie ziół (spisanym w XI-wiecznym Wessex) mówi się o Odynie:
„Wziął dziewięć cudotwórczych gałązek i uderzył w trującego robaka, który zakradł się, aby zniszczyć człowieka".