środa, 21 marca 2012

Poostarowo

I wróciliśmy z Ostary...
Jak trudno dojść do siebie po powrocie. Po tych 3 cudownych, magicznych dniach spędzonych z dala od gwaru, pędu, pracy i zmartwień...

Drewniany domek, w którym mieszkaliśmy, już na wstępie zaskoczył nas brakiem prądu i wody - ale czego więcej potrzeba niż cztery ściany, dach nad głową, zapas drewna, trochę miodu i doborowe towarzystwo...? Cóż, jak się okazało - nic więcej nie potrzeba!


czwartek, 15 marca 2012

Dlaczego założyłem kindred?

Poniższy tekst jest tłumaczeniem artykułu Marka Stinsona "Why start a kindred?" z 4 lutego 2010.
Link do oryginału tutaj. Najpierw jednak krótki wstęp.

Mark Stinson jest założycielem Jotun’s Bane Kindred, autorem między innymi “Heathen Gods” oraz licznych publikacji związanych z Asatru, koordynatorem okręgu Kansas oraz twórcy Lightning Across the Plains - imprezy, która przyciąga setki asatryjczyków (głównie z USA). 
Jego tekst są mocno amerykańskie, jednak w przeciwieństwie do swoich rodaków, Mark nie interesuje się wyłącznie powierzchownie tak popularnymi wśród asatryjczyków czasami wikingów... Jest jednym z nielicznych, który stara się dociec, zbadać (źródła) i osobiście doświadczyć (podróże na Islandię) oraz wykazuje się wyjątkowo otwartym umysłem. Nie ze wszystkim mogę się zgodzić ze swojej polskiej perspektywy, jednak wiele z tego co pisze jest znakomitą inspiracją a poniższy tekst warto zaprezentować szerszemu gronu.


Heathenry tłumaczę czasem jako pogaństwo nordyckie, jednak najczęściej używam uogólnienia - pogaństwo, żeby uniknąć później takiego twora jak poganin nordycki czy germański. Jeżeli będzie gdzieś mowa o poganach innych niż Ci ze ścieżki północnej to zostaną oni określeni mianem neopogan. Wszystkie inne ścieżki pogańskie również będą tłumaczone jako neopogańskie z wyjątkiem rekonstrukcjonizmu celtyckiego i słowiańskiego.

Dlaczego założyłem kindred?


Być może dopiero zaczynasz się interesować pogaństwem nordyckim i nie miałeś jeszcze okazji spotkać innych pogan. A może podążasz tą ścieżką od dawna i próbowałeś w przeszłości założyć własny kindred, jednak Twoje wysiłki poszły na marne? Jeżeli naprawdę chcesz go zbudować, to musisz sam sobie jasno odpowiedzieć na pytanie, dlaczego chcesz to zrobić? Tworzenie go da Ci ogromną satysfakcję, jednak wymaga również sporo pracy oraz sprostania wielu wyzwaniom. Jeżeli wierzysz w to co robisz, to Twoja pewność siebie pomoże Ci to osiągnąć. Powinieneś być zdecydowany, konsekwentny i zarażać innych swoim zapałem. W trakcie procesu budowania własnego kindredu będziesz kontaktował się i spotykał z różnymi poganami, którzy zostaną przyciągnięci przez Twoją wizję i cel. Przyjrzyjmy się więc wartościom jakie niesie za sobą asatryjski kindred.

Asatru to religia społeczna

Pogaństwo nordyckie koncentruje się na naszych bogach, przodkach i duchach. Ale dotyczy również rodziny, wspólnoty i ludzi.

Kiedy mówię “wspólnota” to nie mam na myśli obcych osób, które przypadkiem mieszkają w pobliżu nas. Mam na myśli “wspólnotę pogańską” z Twojego regionu, w której zawierają się pojedynczy poganie, jak również całe kindredy, ogniska czy organizacje. Dzięki wzajemnej współpracy taka wspólnota rośnie w siłę a każdy jej członek czerpie z tego korzyści. Bycie częścią grupy a nie samotną jednostką, ma i tą zaletę, że Twoje szczęście (hamingja) oraz zdolności stają się czymś więcej niż tylko sumą Twoich indywidualnych wysiłków. W grupie mieszają się nici Wyrd, rozwija się wspólne powodzenie i dobra reputacja. Zgrupowana społeczność staje się silnikiem napędzającym do wspólnej pracy, dzięki której może osiągnąć więcej niż byłby w stanie uzyskać pojedynczy człowiek. Wynika to z prostego faktu, iż lepsze rezultaty otrzymujemy, kiedy mamy za sobą wparcie i pomoc grupy.

Pogaństwo przez internet - to nie pogaństwo

Istnieje wielu pogan, którzy spędzają więcej czasu na forach internetowych i portalach społecznościowych niż na chociażby próbach spotkania się z innymi poganami twarzą w twarz.

Problem w tym, że “prawdziwego pogaństwa” nie zaznasz on-line. Pogaństwo nordyckie to społeczność i wspólne spotkania: uścisk dłoni, patrzenie prosto w oczy, słuchanie i opowiadanie historii, wzajemne poznawanie się. To okazja by nasze dzieci mogły wspólnie się bawić a małżonkowie (partnerzy) poznać. To śmianie się z głupich dowcipów i opowiadanie historyjek z życia. To również wzajemna nauka, porównywanie własnych doświadczeń oraz wspólnych osiągnięć. To przeplatanie się Wyrd... przekonanie się na żywo kim są nasi znajomi i co sobą reprezentują.

Wszechobecny internet i łatwy dostęp do licznych grup dyskusyjnych i portali społecznościowych powoduje, że część ludzi wybiera “wirtualne pogaństwo”. Ale ludzie w sieci to tylko piksele na monitorze. Rozmowom brakuje naturalności, klimatu. Nie słyszymy tonu głosu drugiej osoby, brakuje kontaktu wzrokowego. Nie wiemy kim naprawdę jest nasz rozmówca, znamy wyłącznie jego internetową osobowość. “Wirtualne pogaństwo” to po prostu nie jest pogaństwo. To zmagania z trollami. Spotkania z czymś nieprawdziwym, sztucznym i zwodniczym. To szerzenie się bezsensownych konfliktów sieciowych. I nie ma to zbyt wiele wspólnego z wzrastaniem zdrowej i tętniącej życiem grupy pogan. Powiększa to jedynie liczbę ludzi siedzących przed komputerami i gapiących się w monitory.

Internet jest świetnym narzędziem, z którego warto korzystać przy pracy oraz rozpowszechniania informacji, ale nie do “uprawiania pogaństwa”. Co tak naprawdę może osiągnąć wirtualny asatryjczyk? Co właściwie powstaje dzięki tym długim debatom lub sprzeczkom?

Internet to rewelacyjny sposób by wymienić informacje i odnaleźć podobnych nam pogan. Ale sam w sobie nie jest metodą na oddanie czci naszym bogom. Nie jest też drogą dzięki której możemy rozwijać się jako Asatru. Nie tak praktykujemy i nie tak żyjemy.

Samotny, bo nie masz innego wyjścia?

Cóż, prawdą jest, że niektórzy ludzie to skrajni introwertycy, którzy czują dyskomfort siedząc w grupie. Ale to skłonność, z którą można sobie poradzić a nawet przezwyciężyć. Bycie samotnym ogranicza. Do pewnego stopnia można uczyć się na własną rękę i nawet czynić w tym postępy, ale później pojawia się bariera nie do przeskoczenia w pojedynkę.

Zrozumiałe jest, że część z nas nie jest w stanie znaleźć w swojej okolicy innych asatryjczyków, w związku z czym nie ma innego wyjścia - musi praktykować i zdobywać wiedzę samotnie. Ale taka osoba również stara się (przez cały czas) aktywnie szukać ludzi, z którymi mogłaby współpracować. Natomiast zdecydowanie się na pozostanie samotnym asatryjczykiem ma negatywny wpływ zarówno na jednostkę, która takiego wyboru dokonuje jak i na większość społeczności pogańskiej. Zalety bycia aktywną częścią grupy pogan, kindredu, stowarzyszenia czy wspólnoty są tak oczywiste, że sam pomysł podjęcia decyzji o pozostaniu samotnym jest kompletnie niezrozumiały.

Rozwijanie się w grupie pogan przynosi ogromne korzyści poszczególnym jednostkom oraz całej wspólnocie. Stowarzyszanie się, spotykanie, uczenie i świętowanie razem z innymi poganami ułatwia naukę i rozwija. Możesz porównać swoje poglądy z innymi. Odbyć rozmowę twarzą w twarz. Udzielać się towarzysko w środowisku asatryjskim. Utrzymywanie dobrych stosunków z innymi poganami, pomaganie sobie nawzajem oraz tworzenie własnych, lokalnych zwyczajów jest pouczające i przynosi dużo satysfakcji. Wszystko to co dobrze wygląda na papierze, w książce, czy na forum internetowym... może się okazać całkiem inne “w praniu”.

Zbiorowa Hamingja grupy prawdziwych pogan to znacznie więcej niż suma poszczególnych, jednostkowych “szczęść”. Silna grupa, dzięki takiemu powodzeniu, może osiągnąć prawie wszystko, jeżeli solidnie pracuje nad osiągnięciem swoich celów. Nawet mała grupka Asatryjczyków wspólnie może osiągnąć zdumiewające rezultaty.

  • nic nie przebije świadomości tego, że masz za sobą wsparcie całego kindredu
  • nic nie przebije obserwowania jak Twoje dzieci bawią się wspólnie z innymi małymi poganami
  • nic nie przebije wspólnych zlotów, wycieczek czy spotkań w domu połączonych z warsztatami (np warzenie miodu, ozdabianie rogów czy inne rękodzieło etc) w grupie ludzi podobnie myślących
  • nic nie przebije regularnych spotkań, na których możesz podyskutować na temat mitologii i historii
  • nic nie przebije posiadania przyjaciół, którzy potrafią docenić to co im dajesz i znają wartość gościnności
  • nic nie przebije wspólnych spotkań w gronie tych przyjaciół i Twoich najbliższych, oraz wspólnego czczenia bogów, w grupie.
  • nic nie przebije spotykania się razem z innymi poganami przy symbel, mieszania się nici naszych Wyrd. Wznoszenia rogu za bogów, bohaterów i przodków. Pochwalenia się własnymi osiągnięciami i złożenia publicznej przysięgi związanej z osiągnięciem kolejnych celów, nad którymi masz zamiar ciężko pracować.
  • nic nie przebije tego, że Twoje dzieci dorastać będą wiedząc i widząc, że są inni ludzie, którzy wierzą w Ciebie... i że nie jesteś jedynym, który pozostaje wierny dawnym tradycjom
  • nic nie przebije kontaktu z nowymi poganami, którym pomagasz odnaleźć drogę do wiary naszych przodków
  • nic nie przebije porównywania nowo zdobytej wiedzy, rękodzieła, które samodzielnie stworzyłeś (prace w drewnie, metalu itd) czy też uczenia się tego od innych członków Twojego kindredu.
  • nic nie przebije układania wspólnych planów, które wiele znaczą dla pogaństwa w Twoim regionie. A po planowaniu wspólnej pracy nad tym, aby Wasze cele się ziściły.
W momencie, kiedy to czytasz jacyś samotni poganie ciężko pracują nad tym, by zebrać grupę w swojej okolicy. Nie poddają się i nigdy nie porzucą pomysłu założenia i rozwijania społeczności pogańskiej na swoim terenie. Nawet jeśli stanowić ją miałyby tylko dwie osoby. Inni samotni poganie, którzy nie znaleźli do tej pory współwyznawców w okolicy, jeżdżą na regionalne lub ogólnokrajowe zloty asatryjskie i w ten sposób mogą doświadczyć kontaktu z innymi na żywo. A w między czasie nadal starają się uformować jakąś grupę lokalną.

Jeżeli jesteś samotnym asatryjczykiem i czytasz moje słowa - pomyśl o możliwościach. Pozwól by w Twoim umyśle zakiełkował pomysł bycia aktywym i zdaj sobie sprawę z czystych korzyści płynących z tego, że tworzysz i rozwijasz grupę pogańską w swojej okolicy. Jeśli Ty tego nie zrobisz, to kto?

Powyższy artykuł, jak i wiele innych związanych z Asatru znajdziesz w książce Heathen Gods. Do ściągnięcia tutaj.