czwartek, 31 października 2013

Vetrablot 2013


Oto widzę mojego ojca...
Oto widzę moją matkę,
moje siostry i moich braci...
Oto widzę długie rzędy przodków,
aż do samego początku.
Przyjdzie czas, gdy zajmę swoje miejsce pośród nich,
W salach Walhalli,
Gdzie odważni mogą żyć wiecznie.

niedziela, 20 października 2013

Wardruna - koncert w Oslo

Długo, oj długo, czekaliśmy na ten dzień a właściwie noc. Wardruna nie jest po prostu zespołem, więc i koncert odbiegał od standardu. Rozpoczęcie - stosunkowo późno, po 21.00. Oczywiście żadnych supportów wcześniej. Żadnego strojenia się na scenie na oczach publiczności - wszystko dopiętę i gotowe, Wardruna wchodzi na scenę i zaczyna się... w tym momencie ciężko powiedzieć, czy to jeszcze koncert, czy to już obrzęd... 

W ciągu kilka lat intensywnego fotoreporterowania podczas koncertów metalowych/rockowych/folkowych utwierdziłam się w przekonaniu, iż artysta jest kimś innym na scenie a kimś zupełnie innym prywatnie.  Wchodząc na scenę zakłada odpowiednią maskę, wciela się w postać, którą pragnie być. Ci najlepsi na scenie w danym momencie stają się tą postacią, przekazują prawdziwe emocje i dają z siebie wszystko. To co robią na oczach publiczności - naprawdę przeżywają w sobie.  Każdy zagrany dźwięk i wypowiedziany tekst jest dla nich prawdziwy. Często tacy ludzie mówią, że dopiero na scenie mogą poczuć się sobą. Jednak mimo tej szczerości scenicznej wiedzą, że to "tylko" ("aż"?) show. Podczas tego przedstawienia wcielają się w różne role - wojowników, kapłanów, magów etc. Kończąc stają się z powrotem zwyczajnymi ludźmi, często prywatnie wiodąc życie odbiegające znacznie od tego co głoszą w swoich utworach. Ściągają maskę swojej postaci i przebierają się w codzienność. Czasami widać to bardziej, czasami mniej... ale widać. Zupełnie inaczej jest w przypadku Wardruny.

Etyka honoru

Jednym z najczęstszych pojęć, na które orientuje się Asatru, jest honor: honor, który stanowi niejako trzon - mniej lub bardziej spójnego - systemu etycznego bazującego w znacznym stopniu na rekonstrukcji historycznej, ale też - co znacznie mniej naukowe, ale niekoniecznie z tej przyczyny pozbawione wartości - czystym pragmatyzmie współcześnie żyjących asatryjczyków.

poniedziałek, 14 października 2013

Asatryjskie cmentarze

Zbliża się Vetrablot, Święto Przodków, więc i myśli biegną często w stronę tych, którzy odeszli. Zdarza się też pomyśleć o tym co będzie z nami. Jak nas pochowają nasze rodziny? Gdzie? Może kiedyś i my doczekamy się swojego miejsca na cmentarzu, którego nikt nam nie będzie złośliwie kropił wodą święconą :-) Na razie jednak postanowilismy podpatrzeć jak to wygląda poza granicami Polski. 

fot.: John Fredy
Członkowie duńskiej Forn Sidr jako pierwsi w 2006r. postarali się o asatryjski cmentarz. Znajduje się on w Odense. Jest to fragment cmentarza komunalnego, dosyć mocno wyróżniający się na tym terenie. 
Stanowi go kamienny krąg a raczej elipsa, ponieważ zgodnie ze starą tradycją głazy układają się w kształt łodzi. Zaplanowano 80 miejsc pochówku, jednak członków Forn Sidr jest ponad 600. Dlatego to dopiero pierwszy krok ale już w planach jest kolejne miejsce - Aarhus. Tam zostanie ustanowione kolejne duńskie cmentarzysko dla pogan. 

niedziela, 6 października 2013

Herbstblot

O Bogowie! 
Choć ziaren nie siejecie,
Czym jest dobry plon od zarania dziejów wiecie.
Obdarzcie nas sercem, odwagą i rozumem,
Byśmy z siewcami szli a nie z głodnym tłumem!