Już niedługo Dni Wiedzy Pogańskiej, które w tym roku upłyną pod hasłem "Demonologia". A to oznacza, że zanurzymy się w folklorze ludowym. Między innymi w tradycjach skandynawskich.
Wśród tej niesamowitej, wręcz mistycznej przyrody ludzie mieszkają od tysięcy lat i dobrze się tu zadomowili. Nauczyli się tą ziemię uprawiać oraz korzystać ze wszystkich oferowanych przez nią dóbr. Od setek lat wiedzą, że gdy zaczyna się wiosna, a ciepłe promienie słońca rumienią policzki, to pora by zasadzić zboże i wybrać się na pierwszy połów. Lato to pora radości, tańca na suchej trawie, ognisk, świętowania i dobrej zabawy w ciągu długich, jasnych nocy. Jesień to z kolei czas zbiorów, polowań, przetworów i przygotowań do nadchodzącej zimy. Ściągania stad do zagród, napełniania spichlerzy. Bo nadchodząca zima jest długa i ostra. Trzeba ją przetrwać. To był zawsze okres, kiedy wszystkie rodziny spały dłużej, budząc się tylko po to, by podtrzymać ogień, zjeść coś oraz zadbać o zwierzęta.
Blask płomieni, świece czy lampy olejne w czasie tych ciemnych dni były jedynym źródłem światła. Podczas jaśniejszych księżycowych nocy można było zobaczyć długie cienie płożące się po ośnieżonej ziemi, a na bezchmurnym niebie gwiazdy odbijające blask jak kryształy. Jednak wciąż wiele nocy było kompletnie czarnych… Tak ciemnych, że człowiek nie widział własnej wyciągniętej przed siebie dłoni. W tych ciemnościach zawsze czaiły się dźwięki… Skrzypienie i trzaski, cicho lecz nagle łamiące się gałązki, ryk osuwających się kamiennych lawin, grzmot pękającego lodu, tajemnicze zawodzenia i krzyki… Kim oni są? Czego chcą?
Mieszanka kilku dzieł Theodora Kittelsena. |
Jeżeli natomiast piwo okazywało się kiepskie to, oczywiście, przyczyną były obrażone duchy i inne istoty zamieszkujące domostwo. Duszki, nisse i inne, nie dla każdego widoczne, stworzenia należało utrzymywać w dobrym nastroju i dbać o nie. Jeżeli nie dostały dobrej strawy i napitku, przynajmniej tak dobrego jak to, co spożywali sami gospodarze, to mogły się poczuć wzgardzone. Jeżeli dzieci zapomniały o wyniesieniu im do stodoły miseczki kaszy… no tak, wtedy mogły się nieźle zdenerwować!
I właśnie o tych istotach, o których od lat opowiada się w Norwegii i o których powstała już masa przeróżnych historii, będę opowiadać podczas tegorocznych Dni Wiedzy Pogańskiej 2014.
O tym, jakie są, czym się zajmują, jak zdobyć ich przychylność, a czego się wystrzegać. O nisse, przypominających trochę polskie skrzaty. O wielkich trollach i namiętnych huldrach. O leśnych tusserach i karłach. O tym, czym różni się smok od wężowatego linnorma i co nam może zrobić wodnik. Wszystkiego tego dowiecie się już niedługo na DWP! :-)
Przypominam, że należy zgłaszać się wyłącznie mailowo do Isy, do 24 sierpnia. Zaliczki później ;-)
Dodatkowe informacje oraz zapowiedzi nadchodzących warsztatów i prelekcji pojawiają się co parę dni na fejsbukowej stronie wydarzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz